piątek, 4 listopada 2011

moody, moody rose

 kijko

Zimno mi, potrzebuję ciepłych ramion do ogrzania! I ciepłego karczku albo brzuszka, żeby moje ręce miały też trochę radości. Zanurzona w marzeniach, przygotowuję się psychicznie do napisania pracy na polski. Chcę już mieć to za sobą i położyć się do łóżka. Zmęczona jestem, choć nic dzisiaj takiego wielkiego się nie działo. Cóż mam więcej napisać... zabieram się do roboty. A potem do łożka, si, si, si.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz