czwartek, 10 listopada 2011

mango and the lullaby

 at night

Jestem zdenerwowana na sprawdzian z historii, którego nie było, a na który wkuwałam i który chciałam mieć już z głowy. Jednocześnie jestem zadowolona z piątki minus z fizyki. A myślałam, że za to, co narobiłam, dostanę jedynkę. No ale całość była wykonana na piątkę. W tej chwili zaś jestem załamana, bo JUŻ SIÓDMA, a ja NIE JADŁAM OBIADU, jeżeli nie liczyć zupy z resztek obiadu w szkole. Dzięki niej wytrzymałam do końca dnia szkolnego, co prawda z pełnym pęcherzem, ale też z pełnym żołądkiem. Dobra, biorę się za dokończenie odrabiania pracy domowej, bo od powrotu do domu obejrzałam jedynie trzy tvnowskie programy i zrobiłam siostrze pogadankę. Bye.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz