wtorek, 25 października 2011

Nie rzucał zadnego cienia na twarze ludzi.

 kotku

Witajcie, moi drodzy, w ten jakże piękny, wietrzny dzień. Przesiedziałam godzinę nad charakterystyką genialnej Jagienki i uważam, że napisałam cudeńko. Liczę na szóstkę. To będzie mój dobry rok pod względem prac pisarskich z polskiego, eee... jeżeli oczywiście zagoszczą w rozkładzie zajęć. Nie powiem, że lubię je pisać, ale jak już napiszę, to każdego zachwycają, co jest nieco dziwne. Nie żebym nie lubiła swojego stylu ani żebym go nadto ubóstwiała, bo mnie wkurza. NARCYZM VS. NORMALNIZM? Uwielbiam neologizmy i neofrazeologizmy. Ej, czy istnieje słowo "neofrazeologizm"? Ha ha. Mam dzisiaj dobry humorek! Chociaż wiem, że dla paru osób ten dzień nie jest zbyt ciekawy. Żyję nadzieją. Dobra, idę za chwilę dokończyć "Pachnidło". Nie wierzę w ten koniec, tu coś musi być nie tak! To jak z zadaniem z fizyki: "jest tak proste, że na pewno jest tu coś podchwytliwego". Ale piątkę się dostało. Jeszcze parę piątek z zadań i zrównoważę tę 3 i tę 4... Boże, jak ja nie lubię mieć trójek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz