niedziela, 2 października 2011

Najwiekszym szczesciem klasyków jest z pewnoscia to, ze juz nie zyja.

 eyes

Niedzielny poranek mnie nie zachwycił. Niby Sunday, a na dworze mgła i chmury. Dopiero teraz wyszło słońce, które co jakiś czas się skrywa za szarą połacią... chmur. Wyjrzałam przez okno i okazuje się, że już ich nie ma, ha ha.  W głowie mi leci tekst "power to the people", nawet nie pamiętam, kto to nagrał. A, John Lennon. POWER TO THE PEOPLE, POWER TO THE PEOPLE... POWER TO THE PEOPLE, RIGHT ON. Normalnie sobie to włączę. Rano sobie leżałam i rozmyślałam, jakby to było, gdyby... gdyby... i gdyby. Dobrze, nie jestem w stanie napisać normalnego posta, ale obchodzi mnie to tyle, co zeszłoroczny śnieg. POWER TO THE PEOPLE!!!!!!!

2 komentarze:

  1. Zeszłoroczny snieg Cię nie obchodzi?! :<.
    sorry , ze taki komentarz dziwny , ale postanowiłam coś tu napiać xD.

    OdpowiedzUsuń