wtorek, 20 września 2011

Czy wiesz, że łzy się śmieją, kiedy są za duże?

 śliniakowiec zwyczajny

Nie mam sił na nic! Na szczęście trza się tylko z biologii nauczyć. Dostałam z matematyki pięć z minusem, ha ha. Nawet nie wiedziałam, że mam być pytana, koleżanka mnie popchnęła, a ja zdziwiona. Zapomniałam dwóch praw i musiał mnie facio nakierować. Patrycja mówi: umiesz to na pewno, tylko zapomniałaś. A ja sobie myślę: no umiem, umiem, ale nawet nie wiem, co ja tu robię. Jakiś się ze mnie robot na długiej przerwie zrobił. Jutro będzie z tego kartkówka, a wszystko to jest tak bajecznie proste, że jak zwykle niczego powtarzać nie muszę. Love it. Sprawdzian z fizyki... lepiej nie mówić. Mam nadzieję, że mi uzna zadanko i będę miała pięć z minusem czy cuś... Błagam, tylko nie czwórka, bo się załamię! Dajcie spokój.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz