piątek, 26 sierpnia 2011

"Złych wspomnień nie musisz brać ze sobą. I bez tego będą cię prześladować"*

 na przydrożnym parkingu, jak zwykle ucięta JA

*"Książę mgły" Carlos Ruiz Zafón
Cześć! Słucham od dziesięciu minut "African Melody III" i jestem zauroczona. Mój pies przeżył trzyminutowe katusze związane z rozczesywaniem kołtunów. Strasznie zarósł. Biedaczek, od paru miesięcy u fryzjera nie był, to teraz cierpi. Szczególnie kiedy tatko poszedł z nim na pijacką eskapadę, wplątał się w przylepy i teraz w brodzie mu zostały. He he. Jak widać, czytam Księcia Mgły i zaraz go skończę. Najkrótsza książka, jaką w tym roku przeczytałam - ma niecałe dwieście stron. Piękny mamy dziś dzień, prawda? Tylko zebrać grupkę i pojechać na zasyfioną plażę. Żartuję, w Sopocie jest całkiem przyzwoita plaża, lubimy na niej z Karo siedzieć w jesień, zimę i wiosnę, w lato jeszcze nie byłyśmy, ale domyślam się, że nie jest zbyt kameralnie, a my nie lubimy tłumów. Lubię Sopot, jest świetny. Może jedyną jego atrakcją jest wspaniała plaża i darmowe molo poza sezonem... to jednak lubię te nadmorskie widoczki. Ale muszę się wybrać do Gdyni, o tak! Czekam na koniec wakacji i na wrzesień. Będzie miło, mam nadzieję. A dzisiaj zamierzam chyba pograć w The Sims 2. Nie wiem, czy mi się uda, bo nie lubię zbytnio grać w drugą część, ale siostra mnie troszkę zachęciła, bo ostatnio non-stop w to gra. A ja? Jedyna gra, w jaką gram, to Solitaire na komórce. Wczoraj ściągnęłam sobie wreszcie Operę Mini do telefonu i wiecie, wszystko ładnie, fajnie działa, nawet szybciej niż u mnie w komputerze. Ciekawe. Obczaiłam też nową przeglądarkę Nokii, ale nie polecam, bo jest naprawdę wolna. Pewnie dlatego, że to nowość. Ale Opera Mini na C3 jest świetna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz