sobota, 13 sierpnia 2011

oczy wypchanego łosia

 
Split once again

Jak widać, zrobiło się nieco milej na moim blogu. Tuż pod postami, na samym dole, wkleiłam słodkie zdjęcie, które zaprasza Was do klikania na www.pustamiska.pl - gdybyście przypadkiem zapomnieli kliknąć na początku bloga. Chciałam umieścić to na górze, ale wizualnie mi nie pasowało, gdyż nie można było tego wyśrodkować. Aktualnie przygotowuję się do wielkiego sprzątania pokoju. Mam przeraźliwy syf na podłodze, same włosy, trawa z podwórka naniesiona przez Easy'ego, kurz, zwłoki komarów i innych owadów... Na parapecie jakieś listki z dworu, wszędzie kurz. Jestem cudowna, przez trzy tygodnie nie sprzątałam w mojej twierdzy! Niebywałe. Na razie ogarnęłam na biurku, żebym mogła przetrzeć je ścierką, włożyłam baterie do zegara, ustawiłam godzinę (spieszy się o minutę), podłączyłam komórkę do ładowarki (zepsułam baterię na Chorwacji, ładowałam ją dwa razy trzy dni pod rząd! i teraz krótko mi trzyma, chociaż to pewnie też przez pasjansa...), a zaraz idę zanieść brudy do kuchni. Trzymajcie kciuki za udaną pielęgnację mojego pokoju. Pozdrawiam ze słonecznych Pszczółek!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz