środa, 31 sierpnia 2011

COCO_ROKKO

 ta-da, taka próbka mego włosia

Chciałam sprostować moją wczorajszą refleksję, jakoby mam uczulenie na aloes: to bzdura, w szamponie, który używałam, nie ma aloesu. Tyle. Dzisiaj wreszcie zobaczyłam moją Karolinę! Utuliłam, dałam prezent, powiedziałam miłe słówko. Byłyśmy na filmie "Bad Teacher", bardzo zabawny, lekki i ogólnie fajny. Jedynym minusem seansu było parę dziewcząt siedzących obok i chichrających się nie wiadomo dlaczego, kiedy była scena z stękającym facetem (si, Justin T. i Cameron D. uprawiali tzw. "suchy seks") oraz na widok piersi w reklamie. To było naprawdę denerwujące. Ale pomijając, cała (prawie pusta) sala miała dobrą zabawę. Wreszcie się z moją siostrzyczką wygadałyśmy, na nowo odkryłyśmy uroki Gdańska, posiedziałyśmy, pojadłyśmy i pożegnałyśmy się z rozrzewnieniem. Przyjedzie do mnie w sobotę, bo jutro to nawet jej się nie opłaca. Wybrałam sobie dzisiaj w drogerii perfum i nową pomadkę, tym razem z AA, bo Nivea już mnie denerwuje - nawilża jedynie na chwilę, a usta i tak mam suche. Ta pomadka "Care Kiss" i nawilża, i usta dzięki niej mają się lepiej. Także kiedyś tam się to zakupi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz