sobota, 23 lipca 2011

just do it, okay?

 moje

Sobota to zdecydowanie typowy Lazy Day. Nie mam zamiaru sprzątać, nie mam zamiaru przygotowywać się do pakowania, nie mam zamiaru się golić, nie mam zamiaru wyrywać sobie brwi, nie mam zamiaru. Zostawiam to dniu jutrzejszemu. Dzisiaj poświęcam książce. Mam zamiar przeczytać dwieście trzydzieści stron i nikt mnie nie powstrzyma. Jutro nie będę miała na to czasu... tak myślę. Pewnie się mylę. Zawsze znajdę czas na książkę. Jestem diablo głodna, ale nie chce mi się jeść. Wspaniale.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz