sobota, 18 czerwca 2011

szczery podziw

 taki krzywy guy

Katar totalnie zmasakrował moją głowę. Nie wiem, co mam z tym zrobić, aghrr! Chciałam dzisiaj sprzątnąć pokój na błysk, ale chyba odłożę to na jutro, bo dzisiaj kompletnie nie chce mi się nic robić. Karolina przed chwilą pojechała do domu, przywiozła mi kabel usb do telefonu. Na szczęście pasuje. Miło było, pogaduchy do poduchy, yeah! Idę zaraz czytać książkę - odprężę się i schowam w kołdrze. Na dworze pada deszcz, jest nieładnie i ogólnie to chyba każdy ma ochotę klapnąć na łóżko i zapaść w głęboki sen. Przy takiej pogodzie odechciewa się żyć... Aż niemiło czyta się moje notki, są strasznie pokręcone.

2 komentarze:

  1. Śliczne to ;) .

    Tak , ta pogoda dobija ;/.
    Ale mam nadzieję , że nie długo to wszystko się zmieni ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również mam taką nadzieję. :-) Chociaż w sumie wolę chłodniejsze dni, aczkolwiek bezopadowe - takie są najgorsze. Spokojnie dwadzieścia dwa stopnie Celsjusza mogą być. :-)

    OdpowiedzUsuń