środa, 1 czerwca 2011

I'm your own Sherlock Holmes

 good mood

Hello, właśnie zamierzam napisać post, potem iść się umyć i dalej ćwiczyć swoje umiejętności w wykorzystywaniu wzorów na fizykę; poza tym, będę powtarzać teorię, a na wieczór lub na rano zostawiam sobie polski i związki składniowe. Daję sobie plusik za opanowanie rozwiązywania zadań z siły (z wykorzystaniem wzoru na przyspieszenie) oraz zadań ze swobodnego spadku ciał. Okazuje się jednak, że pan Krzysztof zapowiadał, iż prawdopodobnie zadanie będzie z pędu, a więc teraz muszę zapracować na kolejny plusik i "naumieć" się rozwiązywania zadań z wykorzystaniem wzoru na pęd (który skądinąd jest prosty... ale dodatki do tego już są o wiele bardziej skomplikowane). Także życzcie mi powodzenia. Myślę, że nie będzie tak źle. Dwa sprawdziany z fizyki plus odpytywanie z polskiego. Damy radę! W piątek sprawdzian z polskiego plus sprawdzian z niemieckiego, w poniedziałek ortodonta i zbawczy aparat, a we wtorek sprawdzian z matematyki. Dzisiaj się strasznie spociłam, a więc teraz idę się obmyć z brudu i kurzu. Zapomniałam, że dziś jest Dzień Dziecka. Dostałam czekoladę, żel pod prysznic (testowany na zwierzętach, ale prezentów się nie wybiera...) i skarpetki do balerin, chociaż nie noszę i nie mam ani jednej pary tych butów. Hell yeah.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz