piątek, 27 maja 2011

Po co iść tropem tego, co się już skończyło?

 smile, smile like you mean it

Dzień wpychania do gardła leków czas zacząć. Popijam napar czy herbatę z szałwii, to chyba najlepsze z całej tej apteczki. Lubię ten smak ziół, niczym nie posłodzony. Nie wiem, czemu tak wcześnie zasiadłam przed komputerem, ale zaraz zmykam do łóżka, bo zostało mi niewiele stron do końca książki, około stu, także ogarnę to i pójdę obejrzeć sobie jakiś film. Na obiad mam dzisiaj chyba jajecznicę, bo rodzice jadą na imprezę, he. Dobrze, że nie pizzę. Odstawiam pizzę! Koleżanka zaprosiła mnie na urodziny, gdzie na sto procent będzie pizza, uuu... Kurczę, zapomniałam o tych urodzinach. Muszę coś jej kupić... Poźniej się nad tym zastanowię. Well, I have thigh ache and hip ache. Trzeba było tyle nie biegać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz