piątek, 25 marca 2011

YOU'RE ONE IN A MILION

 wynalazłam

Hello, I'm not dead, I'm just have a sloth. Przeżyłam ten dzień! Dostałam pionę z kartkówki "sprawdzianu" z geografii. Tak naprawdę to wczoraj jakoś nie podchodziła mi nauka, wszystkiego się naumiałam dziesięć minut przed lekcją. Natomiast koszmarnym sprawdzianem okazuje się sprawdzian z niemieskiego, który może dla mnie zakończyć się klęską, ale mam zamiar się pouczyć w weekend, bo dzisiaj słodkie lenistwo, jutro harówka. Przyszły tydzień good for kujons, następny good for katoliks. Aktualnie słucham Jakoba Dylana, ale cały dzień chodzą mi po głowie Gunsi. Zjadłam Lay'sy Strongi i mój brzuch pęka w szwach, a jeszcze mama piecze rybę z serem. Jak ja to pomieszczę? Okay, come back to the homework.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz