piątek, 18 marca 2011

kolory znikły wraz z tęczą

 tak to właśnie wyglądało

Dzień zaczął się stosunkowo w porządku. Umyłam się, ubrałam, zjadłam śniadanie, rozwiązałam kilka testów z lektury oraz powtórzyłam wiadomości z geografii. Oczywiście zgłosiłam się do odpowiedzi i dostałam piątkę. Wpadło również kilka w miarę pozytywnych ocen. Obejrzałam YCD, przeczytałam lekturę, zjadłam obiad. I aktualnie nie jest w porządku. Byłam dziś w bibliotece, wypożyczyłam parę fajnych książek. :) Larsson (jupi!), King, Koontz, Murakami (Ryu), McNaught. Myślę, że dwie dziewczyny, które wypożyczały lekturę, spojrzały się z odrazą na stos książek, które pakowałam do plecaka. Wychodząc, słyszałam ich lamentowanie i jęki w stylu "na pewno tego nie będę czytać!" Zaraz pójdę pod prysznic, a potem zacznę czytać trzecią część Ever. Także nie marnuję czasu. Jeszcze tylko sprawdzę sobie rozkład pociągów, pogodę na jutro oraz godziny seansów w kinie. Miłego wieczoru.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz