wtorek, 8 lutego 2011

true love isn't fair

inaczej się nie dało - idealne dobranie stroju wieczorowego (czyt. piżamy) ^^

Muszę opracować fraszkę J. Twardowskiego, toteż nie będę tu zbyt wiele pisać. Z historii dostałam piątkę, byłam załamana, jednak teraz już mnie to nie obchodzi. :D Z polskiego dzisiaj dużo ocen wpadło: sprawdzian pięć minus, zeszyt celujący, charakterystyka jedna piątka, druga piątka minus, i zaproszenie plus. Ale za to jestem zła, bo babka mi zmoczyła zeszyt i mam teraz kartki w nieładzie. Dialog z wczoraj: "Postawiłam ptaszka!" - "A Komorowski postawił namiocik". :-)  Wiatr niesamowity, ludziom w głowach przewraca, stałam w szatni, a obok mnie chłopak mówi "wiater ciepły". ^^ Tańczyliśmy poloneza, szóstkę za niego mam, ale na warsztaty czasu tracić nie będę. Co do wczorajszego kartkowania gazety: mućka z bodajże Irlandii produkuje mlego light, więc, powiedzmy, w tym roku mleko light będzie ogólnodostępne. Na ile jest to prawda - nie wiem. Ale byłoby fajnie, bo samo mleko jest niezdrowe. Takie mleko beztłuszczowe musi być w porządku. :D A może już jest mleko light? Hm... Tyle ode mnie, cześć. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz