środa, 16 lutego 2011

someone like you

 i need a rest

Jestem wycieńczona i wkurzona. Półtorej godziny spędziłam nad durną prezentacją. Oczywiście jest bardzo ładna, lecz niedopieszczona. Ładna nie dlatego, że to ja ją wykonałam, tylko dlatego, że umieściłam w niej wiersze Poświatowskiej oraz przepiękne zdjęcia z deviantarta. Później ślęczałam nad książkami, poszłam obejrzeć "Tancerzy" (Sylwia jest w ciąży - wiedziałam o tym od jej pierwszego "humoru"), a teraz ślęczę nad muzyką. Oczywiście idioci z wydawnictwa napisali zadanie z matematyki z dwoma niewiadomymi, podczas gdy aktualnie przerabiamy te z jedną niewiadomą. Prawdopodobnie cała klasa (włącznie ze mną) przyniesie zadanie ściągnięte z internetu. Nawet nie sięgnęłam do książki, a już zbliża się siódma! Muszę jeszcze wziąć prysznic i pouczyć się z fizyki, chociaż to pewnie zrobię jutro rano. Bolą mnie plecy i chcę do łóżka.

1 komentarz:

  1. było trza powiedzieć, to bym ci to z maty zrobiła bo to dział z którego mam zawsze piątki. hahaha.

    OdpowiedzUsuń