wtorek, 22 lutego 2011

I feel, I feel something, oh it's better than nothing

 mój potop!

Otóż przeżyłam dzisiejsze dwa w-fy i dostałam z przewrotów cztery plus. A jako że mam bardzo dużo do zrobienia na czwartek, nie napiszę zbyt wiele. Właściwie to chyba mój brzuch się buntuje przeciwko mnie i prosi, abym mniej jadła, do czego chyba nie potrafię się przystosować. Zaraz na przykład pójdę po płatki, bo wafelek mi nie wystarczył. Przykro mi, brzusiu. Jest już wpół do czwartej, olaboga! :< Dziewczyny w dzisiejszym dniu zachwycały się dawnym przejęzyczeniem panny P., które brzmi: "wkaż okres KRZYKIEM", a w rzeczywistości miało brzmieć: "wskaż okres KRZYŻYKIEM". W każdym razie "wskaż okres krzykiem" jest dużo zabawniejsze. Nie mam nic do dodania;, jak to się mówi we Francji: au revoir.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz