środa, 22 grudnia 2010

polka party

 who's that?

Na wstępie chciałam napisać, że jasełka były nieziemskie! Wszyscy nauczyciele wcielili się w biblijne role i dali nam takie przedstawienie, że każdy siedział i się uśmiechał, szczęśliwy i zdziwiony. Nikt nie miał pojęcia, że nauczyciele mogliby nam zrobić taki prezent! Większość prawdopodobnie sobie myślała, że jasełka będą nudne i takie same jak co roku. A tu big suprise! :-)

Wigilia fajna, nie powiem. Udała nam się. Wszyscy chwalili moje ciasto. Miło. Madzia zrobiła pysznego Shreka, smakował mi. :) Składanie życzeń było udręką, nie lubię  tego robić, bo zawsze nie wiem, co powiedzieć. :D Czekam do wpół do dziewiątej na Karolinę. Jejuś, późno przyjedzie. ^ Pa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz