wtorek, 21 grudnia 2010

crackerjack week

 take me home, o

Ale dzisiaj miałam dzień pełen pozytywnych wrażeń. :3 Zrozumcie to... mam szóstkę na półrocze z matematyki! Z wczorajszego sprawdzianu dostałam szóstkę, jejuś. A dzisiejszy sprawdzian z niemieckiego napisałam na piątkę, chociaż po napisaniu go byłam załamana i liczyłam jedynie na cztery minus. No i wyszło, że z niemieckiego mam pięć na sześć. Także... pełne zaskoczenie. Ale bardzo fajnie, rodzice się ucieszą, a ja? Nie bardzo wiem, za co te oceny. :D W ogóle ocen nie lubię, ale jak już są, to lepiej, żeby były pozytywne. Od czego jest w końcu szkoła, od uczenia czy od marnowania czasu? Nie, nie, nie zaczynam tego tematu. :D

Mój prezent spodobał się Karoli, to był kubek. :D Cała żeńska część mojej klasy zaśpiewała jej "sto lat" i stała (Karolina), powoli się rumieniąc, załamana i wzruszona (mam nadzieję). :D

Okay, kończę. Jutro ostatni dzień do szkoły, tylko jedna lekcja, jasełka i wigilia klasowa. Jeszcze dwa dni (22, 23.12) i Wigilia. :) Dla niezorientowanych. :D Tło na blogu już zmieniłam na bardziej świąteczne, motyw przeglądarki też mam zmieniony. Szukam teraz jedynie świątecznej tapety na pulpit i wnętrze mojego komputera jest przystrojone. :D Cześć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz