poniedziałek, 22 listopada 2010

protisty - pierwotniaki, protisty roślinopodobne i śluzowce

Otóż tak, rano byłam na siebie bardzo zła, że nie nauczyłam się niczego z biologii, bo o włos byłabym pytana i jak nic dostałabym dwa lub trzy. ^^ Brawo! Teraz poszukuje "u wujka Google" odpowiedzi na pytanie z bilogii, ściągam pocztę, żeby przepisać dwa tematy z informatyki, zbieram wiedzę na temat życia pozaszkolnego moich znajomych i nie znajomych, słucham muzyki (cały czas płyty Comy) oraz grzeję nóżki na supergorącym grzejniku. Wklejam kolejne nudnawe zdjęcie, nie mające żadnego odniesienia do dzisiejszego tytułu posta:

free time in Prague

OK, I found it. ^-^ Dzisiaj rano wstałam z przerażającą myślą: tak wiele rzeczy brakuje mi w moim dzisiejszym życiu, wiele ważnych rzeczy, których nie potrafię jakoś zostawić razem z przeszłością... ciągle nimi żyję, nieświadomie... Nie wiem, czy dobrze jest o nich nie myśleć, czy źle robię, próbując zatuszować zdarzenia mające miejsce jakiś czas temu. Jednak ciężko jest się... nie, nie, nieważne. UCH! Chce mi się śpiewać, jeść, rozmawiać. Tylko nie chce mi się dziś uczyć, bu. Ponoć sprawdzian z chemii jest trudny. Przetrwam to! Jak się dobrze przygotuję, to wypadnę na tym excellent. :> W ogóle w piątek mam sprawdziany z polskiego i angielskiego. :o Stwierdziłam, że na polski trzeba się nauczyć. :o Akt, scena, monolog, dialog, <szuka w zeszycie pojęć>, tekst główny, didaskalia, pięć etapów, z których składa się akcja dramatu; apostrofa, oksymoron i anafora. HELP! :D Fajno! Wczoraj znalazłam książkę o czasownikach angielskich z pełnymi odmianami plus czekam na książkę do szybkiego opanowania języka (ang bryt). :3 I chciałabym zapisać się na jakieś dodatkowe zajęcia z angielskiego, ale nie bardzo wiem gdzie, a ogólnie to wolalabym w jakiejś, eee, szkole kształcenia językowego? Czyli tam, gdzie nie mam dostępu. Chociaż nie wiem do końca. Dobrze, to ja już kończę, wyszła długa notka, a już jest późno. Zrobię biologię, potem napiszę jedną lekcje z informatyki i pouczę się na cud miód chemię. Dodam jeszcze, że kryminał się rozkręca. Wciągnął mnie :) Okay, to "do napisania". Pa pa pa. :)

Ps. Bolą mnie dziąsła i gardło. :( Jeszcze raz: help me. :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz