niedziela, 16 września 2012

dookola milosc sie skorumpowala, nie mowimy zegnaj, koniec, czesc.

 zgiełk w chromosomach

Trenuję silną wolę. Trzy batony Milky Way patrzą się na mnie przenikliwie, oczekują, aż się załamię i chwycę jeden z nich do ręki, otworzę, poczuję przyjemny zapach czekolady, a następnie wezmę dużego gryza. Nie dzisiaj. Mam do wykonania arcyważną robotę sprzątnięcia caluśkiego pokoju, podlania kwiatów i skorzystania z ostatnich godzin odpoczynku przed nadchodzącymi pięcioma dniami męki. Niestety na obecnie trwającą niedzielę złożyła się impreza dożynkowa w mej wsi, dlatego pojechałam do kościoła i szybko z niego wróciłam, zahaczając o sklep; msza się przeciągnęła, mi i rodzicom nie chciało się czekać... wieczorem jest kolejna! Ech, przez to wychowanie fizyczne muszę co trzy dni golić nogi, już mi to bokiem wychodzi. Spędzam trzy razy więcej czasu pod prysznicem niż powinnam... Gdybym miała tam radio, to może przedstawiałoby się to bardziej przyjemnie... Zdecydowanie jestem z tych osób, które potrzebują, by przez cały czas im coś w tle grało. Nieważne co, telewizor, muzyka, cokolwiek. Jednak moja mała obsesja obejmuje nieco mniejszy zakres i bywają chwilę, nawet dość często, kiedy nie potrzebuję żadnego dźwięku unoszącego się w przestrzeni, wystarczy mi "cisza" i spokój wieczoru tudzież pustego domu. Słowo "cisza" wzięłam w cudzysłów z tego względu, że mam papugę i psa w domu, także lodówkę oraz inne sprzęty wydające dźwięki, niedaleko mego miejsca zamieszkania znajdują się tory oraz ruchliwa ulica; do tej obszernej listy dołączam również odgłosy natury i wychodzi na to, że "cisza" ta jest bardzo słyszalna. Co do muzyki, to aktualnie ekscytuję się Grabażem z Pornosów i Strachów. Poezja śpiewana wpleciona między punk, alternatywę i folk. To, co lubię najbardziej.

6 komentarzy:

  1. kocham te poooooooooosty

    OdpowiedzUsuń
  2. Nabroiłaś mi ochoty na coś słodkiego. A ja już drugi weekend nie zrobiłam tego, co miałam zrobić. Muszę się ogarnąć i wreszcie zacząć uczyć, ale... Chęci brak. Ja lubię jak mi coś gra w tle, ale czasem tez potrafię nie zauważyć, że otacza mnie cisza. A później jak sobie zdam z tego sprawę jest mi przyjemnie i nie chcę jej zakłócać. Ja też spędzam dużo czasu w łazience na depilacji nóg, więc rozumiem o co Ci chodzi -.- Na bio chemie na pewno się odnajdziesz, bo to kontynuacja gim, wiec.. :) Ja mam problem, bo z chemii nic nie pamiętam :< Zresztą w maju / czerwcu wal do mnie jak w dym, to Ci powiem czego się spodziewać w LO :) bo póki co, to sama tego nie wiem. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czemu wszyscy są tacy ładni, tylko ja jestem taka poczwarą? :c
    Takie treningi zawsze kończą się tak samo, przynajmniej u mnie. Jedna sekunda... Druga sekunda... Trzecia... Chaps!
    Haha, chyba nie odważyłabym się napisać na blogu o goleniu nóg XD
    Czasem mam dość hałasu, tak, wtedy muzyka jest dla mnie hałasem i jestem szczęśliwa, gdy dookoła milczenie i nic, ale to NIC nie wydaje dźwięków.

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas czasami pytam się babci, ile wypożyczyłam, mam to szczęście, że pracuje w naszej bibliotece :) Ale nie za bardzo podobają jej się książki, które wypożyczam.
    Czy ja wiem, czy z życia wzięte... W takim razie, to z jakiegoś bardzo dziwnego, nowoczesnego i szablonowego życia. Moi rodzice jakoś nie mają kochanków, koleżanki nie są w ciąży, a ja nie jestem ofiarą netowego pedofila, a świat nie kręci się wokół zdrad.
    Nie, bo się przyznajesz i nie starasz się pozować na natchnioną fotograf..kę. Niedługo wywołam zdjęcia, będę mieć lemura na tablicy :3 Mało kto zagląda do tych zakładek, taka prawda.
    Hie, hie, sporo osób prosiło mnie o zdjęcie, jestem dumna z siebie, że potrafię tak długo prowadzić bloga praktycznie bez żadnych informacji o swoim wyglądzie. Widzicie, egobloggerki? Tak można! Nie zamieszczam zdjęć, bo jestem bardzo niefotogeniczna, a po drugie - chcę sobie i innym udowodnić, że bez problemu można prowadzić bloga, nie obnażając się. Może w przyszłym roku opublikuję zdjęcie, wraz z triumfalną notką, chociaż nie, lepiej zrobię to 21 grudnia tego roku. Jeśli starczy Ci cierpliwości... XD

    OdpowiedzUsuń
  5. "Muzyka to najlepszy lek", więc wcale mnie Twoja miłość nie dziwi. Ja w zasadzie nogę tylko słuchać - taniec, jak wiadomo, raczej odpada, do tego słoń mi nadepnął na ucho :P Ciszę kojarzę zazwyczaj z czymś przygnębiającym i złowrogim, chociaż miewam odchyły od normy. Ot, każdy czasem potrzebuje odrobiny spokoju.
    Jaką masz papugę? Ja tę widoczną w awatarku - żako o imieniu Edek ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie potrafię spokojnie usiedzieć, kiedy obok leży coś słodkiego :) Zresztą ja w ogóle nie potrafię żyć bez słodyczy.

    OdpowiedzUsuń