wtorek, 19 czerwca 2012

stop breathing

 z siostrą

Jak się macie? Nie załamujecie się pod naporem szkolnych obowiązków związanych z uzyskaniem jak najlepszej średni? Czy tylko ja tak mam?! Dzisiaj jestem dosłownie nie do życia, wypiłam przed chwilą kawę i czekam na to, aż zadziała, ale chyba się zawiodę... Zdecydowanie nie ogarniam rzeczywistości, a muszę się uczyć fizyki bez podręczników. Zawisnę na sznurku. "Musisz wiedzieć więcej od kolegi", czyli wiedzieć coś, czego nie wiem, jestem zbyt głupia na to, by wiedzieć. Słucham przymulających piosenek w typie "Sam Malone" mojego niegdysiejszego ulubionego artysty grywającego zarówno samotnie, jak i w posthardcore'owej formacji o nazwie Alexisonfire. Już ich nie słucham, bo moja miłość do metalu i pokrewnych gatunków się wypaliła. Czuję na języku posmak kawy. Nie jadę do Hiszpanii, nie będę miała żółwia, ale za to będę miała indu, gdy wrócę z wakacji, i myślę nad modernizacją mojego pokoju, ale nie wiem, czy rodzice zgodzą się wywalić tyle mebli (dokładnie dwa, z których jedno to biurko, ale jeszcze im o nim nie wspominałam; jak ja nie lubię drewnianych rzeczy). Lilia, Lilia, Lilia. Wczoraj przeglądałam dość starą już książkę opatrzoną tytułem "100 postaci, które miały największy wpływ na dzieje ludzkości" i natknęłam się na nazwisko Williama Shakespeara. Nie wiedziałam, że tak naprawdę nazywał się Edward de Vere. Jakaż moja pamięć jest uboga. Poza tym Jezus Chrystus uplasował się na trzeciej pozycji w rankingu. Nie wiedziałam także, że urodził się w 6 r.p.n.e. Bezsensu. W przyszłości będę studiować teologię, zaraz po biotechnologii i prawie lub medycynie, żeby dowiedzieć się więcej o religiach tego świata. Muszę zobaczyć, czy na UJ jest w ogóle biotechnologia, coś mi się zdaje, że to tylko na Polibudzie, grr... Moje plany związane z zawodem kryminologa z roku na rok się rozpadają na części pierwsze, ale nie będę z tego powodu rozpaczać. Są też inne interesujące zawody. Przynudzam. "Żyję chyba sobie sam na złość". DODAM, ŻE MAM CELUJĄCY Z HISTORII, HELL YEAH. Potrzebuję celującego z religii i piątki z fizyki do 5,625. Pragnę legnąć w łóżku i smacznie sobie pośpiochać, ale... gotta do something else.

6 komentarzy:

  1. Ten napór szkolny jest okropny, zdecydowanie!
    Gratuluję 6 :)

    Zapraszam na nowy post:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Przerabiasz zdjęcia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakiego programu uzywasz?

      Usuń
    2. Aktualnie Photoscape v. 3.6.1 i Gimp 2, wcześniej zamiast Gimpa PS CS3.

      Usuń
  3. Ja całe szczęście mam już wszystko pozaliczane, średnia też nie najgorsza, teraz spokojnie czekam sobie (w domu) na wakacje :) Gratuluję 6 z historii.
    W Wenecji też jest przepięknie, koniecznie kup sobie maskę w tym mieście!
    Całkowicie zgodzę się z Twoją opinią o książkach młodzieżowych, obecnie bardzo ciężko trafić na jakąś niebanalną i ciekawą fabułę.

    OdpowiedzUsuń