środa, 7 grudnia 2011

let it be

 bumcykcyk

Siedzę, słucham Beatlesów i wkurzam się na dzisiejszą naukę z fizyki. Jeżeli nie dostanę z jutrzejszego sprawdzianu piątki, to chyba się pochlastam. Zajadam się czekoladą z mikołaja i szyszek. Dzisiejszy dzionek był bardzo, bardzo fajny. Trzy wf-y, z których ostatni był wręcz wspaniały. Świetnie mi się gra w siatkówkę z osobami, które potrafią grać, o. Mimo że przez tę grę boli mnie środkowy palec, było super. W szkole totalny luz, zero nauki. Nawet sprawdzianu nie było, bo nie było geografii. NIACH, NIACH. Za to jutro będzie na sto procent sprawdzian z fizyki, dlatego też już kończę, ogarniam Internet i lecę do nauki. Chcę w sobotę piec pierniczki!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz