sobota, 3 grudnia 2011

GOOD FEELING!

 ziuta

Jestem dziwna, słucham Flo Ridy. Stwierdziłam dzisiaj na zakupach, że strasznie podoba mi się jego piosenka i postanowiłam jej posłuchać. Właśnie wyszukuję w googlach pożądanej przeze mnie prostownicy. W Galerii oczywiście syf, brud i ubóstwo. Oczywiście nie kupiłam sobie płaszcza, kupiłam sobie coś innego na pocieszenie. Jak zwykle NA POCIESZENIE. Szukałam jakiegoś swetra... polarki mnie odrzuciły... swetry... w H&Mie był jeden całkiem okay, chociaż miał sznureczek... ale jak zwykle jakość i wykonanie pozostawiały wiele do życzenia. AKRYLowych nie lubię. Takie tam. SŁUCHAM GOOD FEELING!!!!!!!!!!!! Mamusia mi kupiła książeczkę, mmm. Jeszcze cztery strony do końca Lśnienia, iście spektakularne zakończenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz