poniedziałek, 21 listopada 2011

Życie to cos, co dzieje sie obok nas, gdy jestesmy zajeci układaniem planów.

 don't ask me why, don't ask me what

Zaczynamy kolejny szkolny tydzień, skądinąd ciężki. Nie chce mi się już o tym pisać. Mam ochotę zakopać się w pościeli, dostać ciepłą herbatę i czekoladę, i czytać, czytać, czytać. Albo na przykład obejrzeć sobie film. Mam mnóstwo nowych filmów na dysku i ostatnio znajduję czas na obejrzenie ich, zaniedbując niestety książkę. Ale tam. Mam dzisiaj na obiad zupę fasolową. Dziwnie jest jeść zupę inną od kapuśniaku, rosołu czy pomidorowej w domu. Ciekawe, czy będzie dobra. W sumie poszperam w zamrażalniku, może znajdę pierogi ruskie i sobie zrobię, jeśli będzie mi się chciało wykonać tyle skomplikowanych czynności z tym związanych. Stwierdziłam, że jestem leniem i dlatego jem takie śmieci, co idzie na moją niekorzyść i prowadzi mnie prosto do grobu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz