sobota, 8 października 2011

YOU.CAN.TEACH.ME

 pewnie było

Cześć, sześć. Tak sobie zasiadłam przed komputerem, gdyż Karolina ma odjechała godzinę temu i zostałam sama. Zapachy się niosą po domu, bo w piekarniku kurczak stygnie, mniam. Czekam, aż mama usmaży frytki i będzie yummy obiad. Z Karo się tak fajnie spało, cieplutko mi było! Byłyśmy rano na spacerku z Easym; na męczącym spacerku. Dałyśmy radę. Wiatr jest koszmarny, jeżeli tak dalej pójdzie, to będę chodzić w nausznikach i już! Jestem stworzeniem ciepłolubnym i nie toleruję zimna. Ten wiatr mnie dobija. GO AWAY!

1 komentarz:

  1. najdłuższe nasze spotkanie, lecz zleciało tak szybko : < chcę jeszcze raz!! :*:*

    OdpowiedzUsuń