wtorek, 27 września 2011

Zawsze mamy wybór: hodowce kotka albo mysliwego, to ja wybieram hodowce kotka, pomimo tego, ze jestem psiara.

 presence of mind!

Pytam się mamy: "czy iść do szkoły?" Mama odpowiada: "nie idź". Się długo nad tym głowiłam, wreszcie postanowiłam, że się wyśpię i podkuruję. Wiem, że jeden dzień to stanowczo za mało, ale zawsze coś! Obudziłam się z ogromnym bólem gardła, na szczęście już przeszedł i mam straszny kaszel. Bałam się trochę, że może znowu stracę głos, ale nie, jest okay. Więc pozostał mi kaszel. Na szczęście już mnie węzły chłonne tak nie bolą jak wcześniej, to bardzo uciążliwe. "Naumiałam się" mapy na geografię, może będę miała odwagę, żeby się zgłosić. W końcu pierwszy zawsze ma łatwiej. Ciekawe, czy moja klasa teraz ma sprawdzian z fizyki... ponoć jest tylko dwanaście osób. Może zrobi im nauczyciel łatwiejszy, a nam, leniuszkom, da o wiele trudniejsze zadania, a tak, po złości. Denerwuje mnie już ten kaszel. Nie kupujcie perfumu Biotherm (eau de paradis)! Strasznie cuchną. Nawet czuję ten smrodek przez zatkany nos.

1 komentarz:

  1. zgłoś sie , ja sie zglosiłam na ochotnika , mam to z głowy i pytania faktycznie były łatwe ^^.

    OdpowiedzUsuń