si!
Zastanawiam się, czy chce mi się dziś jechać do Gdańska. Za pół godziny idę do kościoła, więc nie sądzę, żeby był czas na ten wyjazd. Kuzyn przyjedzie o trzeciej, będzie do czwartku. Nie mam nic ciekawego do przekazania, poza tym, że jest mi ciepło i wyprostowałam dzisiaj włosy. Wczoraj zaś umyłam je Head & Shoulders i są przyjemnie gładkie, jednak wolę Joannę. Dobrze, to ja zmykam dalej czytać Kod. Jutro albo pojutrze to skończę, bo jestem na trzysetnej stronie, czyli w połowie. Chcę na Chorwację! YESYESYES. Trzymam mocno kciuki, żeby rodzice się na to zdecydowali. Mama pożyczyła już z księgarni przewodniki. Chcę się wylegiwać na plaży i patrzeć na błękitne morze, mmm... A nie tam nasz zielony Bałtyk, choć też jest great.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz