niedziela, 10 lipca 2011

starannie ukryte

 si!

Zastanawiam się, czy chce mi się dziś jechać do Gdańska. Za pół godziny idę do kościoła, więc nie sądzę, żeby był czas na ten wyjazd. Kuzyn przyjedzie o trzeciej, będzie do czwartku. Nie mam nic ciekawego do przekazania, poza tym, że jest mi ciepło i wyprostowałam dzisiaj włosy. Wczoraj zaś umyłam je Head & Shoulders i są przyjemnie gładkie, jednak wolę Joannę. Dobrze, to ja zmykam dalej czytać Kod. Jutro albo pojutrze to skończę, bo jestem na trzysetnej stronie, czyli w połowie. Chcę na Chorwację! YESYESYES. Trzymam mocno kciuki, żeby rodzice się na to zdecydowali. Mama pożyczyła już z księgarni przewodniki. Chcę się wylegiwać na plaży i patrzeć na błękitne morze, mmm... A nie tam nasz zielony Bałtyk, choć też jest great.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz