sobota, 14 maja 2011

SOPOT_love

 miiiiau

Godzinę temu wróciłam do domu z Sopotu i jestem wykończona. Wzięłam prysznic, rozpakowałam manatki i zasiadłam przed komputerem. Mam zdjęcia, niestety Karo stwierdziła, że nie chce mieć ze mną zdjęcia, więc nie zrobiłyśmy go na plaży... ale potem się zorientowała, że nadal nie mamy tej fotografii, więc wykonałyśmy ją na dworcu w oczekiwaniu na pociąg. :) Kiedyś wkleję, pewnie za tydzień, he he. Tak dużo dziś zjadłam! Przy mojej siostryczce zbyt wiele jem. Wczoraj byłam na rozdaniu nagród w Starostwie Powiatowym w Pruszczu Gdańskim i dostałam świetnego flesza - słodką szaro-różową myszkę o pojemności 8GB, bardzo mi się podoba. To najlepsza nagroda, jaką kiedykolwiek dostałam, szczerze powiedziawszy. Po całej "uroczystości" pojechałam do Wrzeszcza na zakupy, a do domu wróciłam ze strojem kąpielowym oraz butami z dziesięciocentymetrowym koturnem. Na lato idealnie. Chociaż mój brzuch mnie dobija... ale to da się zmienić!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz