środa, 30 marca 2011

Szpots, szpots...

FIZYCZKA TIME




























...nie, to jednak inaczej, cholera, bahots, bahots, 
dziubats, dziubats, siubats, subots, subots, bots, bots, gdzieś w uszach mi ten głos został, ale...

Hello. Mam dzisiaj kiepski dzień, nudny i pochmurny. Sprawdzian z fizyki muszę napisać na piątkę, a mam nadzieję, że nawet i szóstkę. Teorię oczywiście mam w małym paluszku, lecz wzory mi się trochę mieszają. Wszystko wyjdzie na sprawdzianie. Jutro wywiadówka, nie ma kto do mnie pójść, grr. Babcię pewnie "zatrudnią" na tę godzinkę lub mniej. Nie będę siedzieć przed komputerem, tylko pójdę sobie poczytać. Oczywiście nikt nie zrobi obiadu, ech. Czy ktoś ma ochotę wybrać się ze mną jutro na obiad?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz