sobota, 11 grudnia 2010

"Kwiaty także nic nie wiedzą"

 zakurzenie piątego stopnia

Siedzę sobie w kuchni, zaledwie przed godziną zwinęłam się z łóżka. Na dworze ciągle sypie śnieg, mam już tego po dziurki w nosie. Okropna zima! Najgorsze w tym wszystkim są nieodśnieżane chodniki. Nie można swobodnie przedostać się do szkoły. Jadę za chwilę do sklepu, muszę coś zakupić na planowaną wizytę Karoliny. Jeżeli nie przyjdzie, to trudno, się zje w ciągu tygodnia. :) No i nie mam nic więcej do napisania. Wczoraj nie napisałam, gdyż nie miałam w ogóle ochoty, żeby zasiąść przed komputerem. Na razie. :)

Odrabiam lekcje z plastyki. Już zrobiłam zaproszenie na polski. Przyszły tydzien zawalony sprawdzianami, ech. Więc biorę się do roboty. :) Ogólnie to dzisiaj jeszcze nic nie zjadłam. oO

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz