środa, 20 czerwca 2012

Mam szeroko otwarte oczy.

 animalsy nasze polskie

Dzisiaj był beznadziejny dzień, począwszy od pobudki o szóstej rano, poprzez wysypkę na dłoniach i zażycie Zyrtecu na pusty żołądek, kończąc na skurczach żołądka tak potężnych, że odstawiłam cyrk przed lekcją. Teraz jakoś się to unormowało, jednak wciąż czuję się słabo. Mam nadzieję, że do jutra mi przejdzie, następnym razem sobie wapno wypiję, zamiast brać tabletki. Zdałam fizykę na spokojnie, wszystko wiedziałam, pan stwierdził, że z czystym sercem wstawia mi tę piątkę. Spodziewałam się o wiele trudniejszych pytań, a tu ni stąd, ni zowąd pytania o surowe definicje, które mam w małym paluszku. Spytał się mnie o definicję gęstości, a tego to ja nie pamiętam, ha, ha. Zainstalowałam sobie przed chwilą pakiet Office, nareszcie nie będę przesiadywać godzinami przed komputerem taty, tylko swobodnie będę pracować na swoim. Nie mam nic więcej do dodania, oprócz tego, że wzięłam pożądaną od paru tygodni kąpiel i jest mi po niej naprawdę gorąco; chciałam m.in. zużyć kostkę do kąpieli, którą dostałam od koleżanek na urodziny, a także w jakiś sposób pomóc memu brzuchowi. Generalnie mam porobione plany nowego wystroju mojego pokoju, ale dzisiaj zauważyłam, że aby jaśniejszy od obecnego kolor go przykrył, muszę zainwestować także w jakiś specyfik, który mi ten niebieski rozjaśni, bo zdrapywać tego na pewno nie będę... Żyję już planami, chcę je jak najszybciej zrealizować! Jestem gotowa do poświęceń! Ale nie czuję tych wakacji, na razie jeszcze nie... niedługo wyjeżdżam, dokładnie za dziesięć dni i... nie potrafię się zaaklimatyzować. Okay, nie narzekamy, tylko działamy! "Oh my love" Johna Lennona na pewno pomoże mi w relaksowaniu się. "Everything is clear in my heart...

11 komentarzy:

  1. W zeszłym tygodniu znalazłam twojego bloga i właśnie skończyłam czytać całego. Zaimponowałaś mi tym, ile książek jesteś w stanie przeczytać w bardzo krótkim czasie. I ogólnie, dobrze mi się czytało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie podjęłabym się takiego trudnego zadania, jakim jest czytanie wszystkich pięćset nudnych postów... Mimo wszystko, skoro dobrze ci się czytało, you've made my day. :)
      Właściwie to POTRAFIŁAM przeczytać wiele książek w bardzo krótkim czasie, teraz niestety ulotnił się mój zapał, ale w wakacje nadrobię, bo w końcu uwielbiam to robić.

      Usuń
  2. do czucia wakacji jeszcze jest czas, ja sama ich jeszcze nie odczuwam :D dokładnie, następnym razem coś wypij! pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Nikon coolpix p100, można powiedzieć, że to taka jego wada techniczna, bo niemal wszyscy użytkownicy zwracają na to uwagę. Strasznie trudno jest zrobić ostre zdjęcie i właściwie niczego nie można samemu ustawić, a takie rzeczy w aparacie, który swego czasu kosztował tysiąc złotych są niedopuszczalne. Nie chodzi mi tutaj o zmianę koloru, dobrze mi z moim, ale pofarbowałabym je na swój kolor, by były grubsze. Nie używam lokówki, suszarki, czy prostownicy, czeszę się grzebieniem a nie szczotką, więc nie powinny się niszczyć. To jednak czysta abstrakcja, może za kilka lat.

    OdpowiedzUsuń
  4. Biedaczko nasza :c
    Dla mnie ten dzień też był okropny, musiałam dostać zastrzyk domięśniowo na pogotowiu, tak mnie bolał brzuch. Jeszcze nigdy nic mnie tak nie bolało. Fizyka da się lubić, dziś była luźna lekcja, wszyscy rzucali piłką z folii aluminiowej, a ja czytałam sobie podręcznik do następnej klasy, pani była dobra i pożyczyła.
    Gratuluję piątki!
    Gdzie zrobiłaś zdjęcie tej owcy/barana? Masz w okolicy owce?!?! ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie zamierzam kupować nowego aparatu, nie interesuję się za bardzo fotografią, robię zdjęcia głównie dla dokumentacji (obfotografowywanie muru zamku w Książu cegła po cegle - me gusta).
    Zależy jaką szczotką, niektóre powodują wypadanie włosów, jakieś takie ,,bardziej agresywne" mi się wydają.
    Przybijam piąteczkę, byłam tak blada i spocona, że wyglądałam jak żywy trup, ale zombie w miarę może chodzić, a ja nie. Mi po tym nie przeszło, tylko czyściło mnie prawie godzinę, a ja czułam się, jakbym wyduszała z siebie kręgosłup i organy wewnętrzne (w skrócie flaki ^^). Teraz jest już lepiej, nie chcę tego pamiętać. Też nigdy nie dostałam zastrzyku, więc doszła jeszcze panika, ale wcale aż tak nie bolał, możesz czuć się bezpiecznie.
    Piłeczka jest z tego, co akurat jest pod ręką, taśma, kartki, folia, papier śniadaniowy, wszystko. A my nie :c W podręczniku były ciekawe rzeczy i optyce. Soczewki, sposoby otrzymywania ostrego obrazu przez rożne zwierzęta...
    Mini Zoo są świetne, zapraszam do Myślęcinka, to właściwie Ogród Fauny Polskiej, ale Mini Zoo na początku też ma. Rysie, wilki, pawie, orły, niedźwiedzie... To niedaleko od Was.

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja mimo wszystko już czuję wakacje! :) I szkoda, że zaczynają się dopiero za tydzień :D
    Żołądek? Niedobrze.. Nienawidzę jak coś mnie boli. xd Ale to raczej norma u każdego.
    Brawo, mi się udało poprawić biologię, a nie sądziłam, zważywszy na to, że w dzienniku miałam tylko jedną 5 xd a reszta 4. ^^ ale definicje... nienawidzę tego dziadostwa. nigdy się ich nie uczę, bo próbuje wszystko 'na chłopski rozum' :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem, czy Ciebie ten zastrzyk też nie będzie bolał, to zależy od osoby, gdy wbijała mi igłę, usilnie starałam się pamiętać o tym, że wybijanie zęba i te skurcze, które mam obecnie, bolą znacznie bardziej. Pewnie jak coś takiego Cię spotka, to będziesz już w takim stanie, że zrobisz wszystko, byleby tylko przestało boleć. Wszystko. Coś ciekawego musi w tej paczce być, że tak na nią czekasz :) Ja proszę tatę, by zamówił mi cztery tomy DN i kilka przypinek z anime, ale na razie mu się zwyczajnie nie chce. Tylko raz byłam w zoo, prawdziwym zoo, więc za bardzo nie wiem, jak tam jest. Z takich zwierząt zawsze chciałam mieć papugę żako, albinotyczną odmianę pytona ciemnoskórego, tygrysa bengalskiego, ocelota, legwana, surykatkę i walabię. Żółwie jakoś tak mnie nie ciekawią. wolałabym gekona toke, który łaziłby po całym domu, tramplował po ścianach i zjadał muchy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przede wszystkim gratuluję poprawienia wszystkich ocen. Niesamowicie zazdroszczę Ci remontu pokoju, sama w swoim wiele bym zmieniła, jednak są to tylko marzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja będę musiała skrobać :( Mam ognisto czerwone ściany, a zamarzyła mi się biel. Nie cholery nic tego nie przykryje ;/

    OdpowiedzUsuń