wtorek, 10 kwietnia 2012

two fat ladies on my back

 Karolina again

Ostatni dzień wolnego, jakże smutna jestem z tego powodu! Naprawdę ubolewam nad przemijającym czasem beztroski i nicnierobienia! Czuję się taka brudna i zaniedbana, że idę za chwilę zrobić sobie herbatę, umyć ręce i położyć się z książką do łóżka, bo pogrążam się tutaj. Niby przeczytałam te kilkadziesiąt stron od godziny dziewiątej, ale muszę ją dzisiaj skończyć, bo ile można czytać jedną książkę... Już jest po świętach, uroczyście stanęłam na wadze i zobaczyłam standardowe czterdzieści osiem kilogramów, więc jak zwykle nic mi nie ubyło i nic nie przybyło, a to pech. Wstałam dzisiaj o ósmej ileś, to wręcz u mnie niespotykane od paru miesięcy! Ale było mi tak gorąco, że odechciewało mi się spać, do tego powstała mi opryszczka pod nosem i jestem trochę skonfundowana. Jakoś od roku udawało mi się jej nie mieć, a teraz wyrosła znikąd, grr. Musiało mnie przewiać... w sumie to w kościele siedziałam, kiedy było nieco chłodno, to się nie dziwię nawet, że się pojawiła. Ale z drugiej strony... W takim razie życzę wam miłego dnia! Muszę się pozbyć tego ohydnego posmaku czekolady w ustach... tja, nie ma to jak jeść czekoladę na śniadanie, ale to jedyne jedzenie, jakie znalazłam w biurku!

4 komentarze:

  1. jaram sie ty m tłem bloga ;>


    gooddamnmoment.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. O mój Boooże , czemu takie zdjęcia? :C

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też nie chcę wracać na uczelnię - łączę się w bólu :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wolne dni są fajne, ale jak jest ich za dużo, to nawet można depresję podłapać. Wiem to, niestety, z własnego doświadczenia. Czuję się dokładnie tak, jak Ty, chociaż nie zdawałam sobie z tego sprawy. Znaczy się, nie nazwałabym tego dosadnie tak, że jestem brudna i zaniedbana. Niemniej jednak, tak się czuję. Kurdę, bez sensu to trochę. Czasem nie potrafię ubrać swoich myśli w słowa. A teraz, to już w ogóle, bo sama nawet nie wiem, jak to sprecyzować. Aj tam, pojawiła się i niedługo pewno zniknie. Szukasz jedzenia w biurku? Ja tam zazwyczaj idę do lodówki, ale jak kto woli ;P

    OdpowiedzUsuń