czwartek, 12 kwietnia 2012

Czymze jest rozum bez rzeczywistosci?

 PLUTOwski nos jest lepszy niż murzyński

Witajcie w ten iście wiosenny czwartek, który nie urzeka święcącym słońcem ani wyższą temperaturą, lecz cudownym wręcz szarym ubarwieniem chmur. LIKE IT. Trochę ironicznie dziś zaczynam, ale cóż poradzić. Spałam na porannej fizyce, co uwidoczniło się w niepoprawnych odpowiedziach na zadane przez nauczyciela pytania. Na przykład: "jaką jednostkę ma okres drgań?" - "herc"... i tak dalej. Aktualnie pobolewa mnie głowa i nos, w którym mam tę nieszczęsną oprychę. Potraktowałam ją dzisiaj cytryną i uwierzcie mi, płakałam i śmiałam się jednocześnie. Straszne to. Jestem już w posiadaniu waniliowego mleczka do ciała! Nie wiem, kiedy zacznę go używać, bo najpierw muszę wykończyć malinowe, którego została mi jeszcze... połowa, jak nie więcej, phi!

10 komentarzy:

  1. oo waniliowe mleczko, musisz pokazać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie też niby tak pochmurno, ale przynajmniej ciepło jest. Haha, też mam taki senny nastrój. Pół dnia przespaaaa*ziew*aaałam. Ach, uwielbiem zapach wanilii. Boskość :)

    No cóż... nie wszystko w Biedronce jest złe, ale woda, to u nich jest po prostu tragiczna. Nigdy więcej. Kiedyś kupiłam tam dwa baniaki po 5 litrów, bo są tam najtańsze, a mi były potrzebne same baniaki, bo niedaleko jest kranik z darmową wodą źródlaną, więc po co przepłacać? ;)

    A to tak tragicznie niska też nie jesteś. Mam 169 (góra 170) i często trafiam na dziewczyny nawet o głowę ode mnie niższe. To już jest dopiero kurdupelstwo ;D

    Kurde, to weź to mojej Matce Rodzicielce powiedz. Kiedyś poszłyśmy na stadion, aby u murzynów buty kupić. No i ona była w takiej jasnej bluzie. I jakoś tak wyszło, że jak już weszliśmy do tego sektora z czarnymi, to ona sobie od tej bluzy założyła, przez co wyglądała, jakby przynależała do Ku-Klux-Klan. Myślałam, że padnę z przerażenia, na szczęście przeżyliśmy ;D

    To się cieszę, bo ja także preferuję dłuższe wypowiedzi. A jak sobie poczytałam niektóre wypowiedzi na Twoim blogu, to normalnie załamać się można ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Nosek! <33
    Zapraszam do mnie ja już obserwuję. Zostaw po sobie jakiś ślad! ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja nie przepadam za wiosną. Może dlatego, że zawsze jest na początku nijak? Potem to już toleruję ;) Absolutną faworytką jesieni jestem.
    Na oprychę... Pierwsze co robię to ścinam paznokcie. Tak, tak. A potem traktuje ją wodą utlenioną ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja lubię wspominanki! Wtedy sobie wszystko można poukładać, żeby potem nie myśleć o czymś przez cały następny rok i mieć w duszy spokój :p

    A próbowałaś plastrów i innych bajerów tego typu? :P

    Zacznę od końca, czyli od tego, że nie mam nic do długich komentarzy ;) W sumie nie oglądam seriali, ale od pewnego czasu zaczęłam interesować się filmem i teatrem, więc czytam teraz rzeczy... które na film można by było przerobić ;) I wszystko pod tym względem oglądam. Książek jednego autora (tak że cały czas) nie czytam. Ale ubóstwiam Carolla.. Horroro-nie-horrory moge śmiało polecić Grahama Mastertona (też trochę fantastyka, ale nie do końca, zależy od książki). Po pierwszej książce, którą przeczytałam w jeden dzień, przeczytałam bez przerwy, bo musiałam, żeby się nie bać :p

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeju przypomniałaś mi o biofizyce, którą zaliczyłam i będę wspominać do końca życia ! nie cierpię niczego co związane z fizyką bleee :/

    A co do olejku rycynowego, to się dogadałyśmy :D hihi

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Polecane na Onecie przeglądałaś? Ooo! To może kiedyś i nawet w moje skromne progi trafiłaś, bo wcześniej tam pisałam. Jedyny blog, który przetrwał był prowadzony od stycznia do listopada (zeszłego roku, oczywiście). I w sumie nazbierało mi się tam... hm... 9 poleceń, więc to całkiem prawdopodobne, że udało Ci się do mnie zajrzeć ^^

    Ha! Patrząc na te stadiony, to one bardziej nadają się do handlu, niźli do gry w piłkę. A jeszcze ten odnowiony stadion w Warszawie ma taki dziwaczny kształt. Jadę sobie pociągiem rano, taka ledwo żywa. Przysypiam. Czuję, że pociąg zwalnia (pomimo, że pociągi tak się ślamazarzą, że cudem jest wyczucie, iż on zwalnia), więc się budzę i spozieram okiem na okolicę, czy to przypadkiem nie mój przystanek. I widzę wyłaniające się zza mgły takie wielkie coś. Pierwsza myśl - jak nic, statek kosmiczny. Ufo atakuje (zrozum, spałam wtedy ;P)! No bo seryjnie... taki spodkowy ten stadion jest. Łatwo jest się pomylić...

    Hahaha! Zawsze wiedziałam, że gimnazjum to zło! Całe szczęście, że mam to już za sobą. A co mają czasy do wzrostu? Znaczy się... mają... teraz jesteśmy wyżsi niż wcześniej. Ale jakoś nie potrafię połączyć dzisiejszych czasów ze wzrostem.

    Nie, w górach nie. Jestem spod Warszawy. A źródła niekoniecznie muszą być w górach, bo są też i źródła podziemne i u nas właśnie jest taki odwiert :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fiza zawsze do bani!
    A przecież możesz używać dwóch mleczek jednocześni, czyż nie? :>

    OdpowiedzUsuń
  9. W każdym bądź razie, adres miałam na Onecie taki sam, jaki mam tutaj :)

    Nigdy nie pojechałabym do Warszawy tak z własnej, nieprzymuszonej woli. Nie podoba mi się tu i planuję niedługo się stąd ulotnić.

    Nie widziałam takich kranowych źródełek w Trójmieście ;D

    Pozwoliłam sobie dodać Cię do swych linków.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zależy jakie :)

    Ja szczerze mówiąc nigdy nie miałam jakichś dużych problemów z tego typu rzeczami. Moim największym problemem są włosy, bo strasznie zniszczyłam je prostowaniem, ale teraz pracuję nad tym co sił i chodzę w kucyku ;) Ćwiczę tym samym silną wolę.

    Ja Kinga wielu książek nie czytałam. Jedną, może dwie i to dawno. Teraz robię sobie listę książek, które zacznę czytać po egzaminie i w wakacje, bo wydaje mi się, że powinnam wiedzieć co się na świecie dzieje. Nie mam teraz na to zbyt wiele czasu, a szkoda, bo chciałabym. Jednak nauka jest moim priorytetem, więc książki odkładam.
    Twoja polonistka/polonista nie jest szalony/szalona na punkcie teatru? Wydaje mi się to cechą polonistów :p Jeżeli przypomnisz sobie ten tytuł to powiedz, bo mnie to ciekawi ;D Też jestem dziwna, ale dziwność jest bardzo dobrą cechą.

    Pewnie, że chcę! Jak będziesz miała czas to napisz o tym ;)

    OdpowiedzUsuń