piątek, 3 lutego 2012

Bład uczynił zwierze człowiekiem. Czyzby prawda miała zrobic z człowieka zwierze?

 sprzed chwili

Pół godziny temu czułam się po stokroć beznadziejnie w niewyprostowanych włosach, toteż wzięłam grzebień, prostownicę i do dzieła. Po dziesięciu minutach czułam się o wiele lepiej. Akcja w książce się rozwija, dochodzę do trzysetnej strony, nie jest źle. Siedzę sobie na krześle zdenerwowana uporczywym swędzeniem skóry. Na zdjęciu widać, jaka biała jestem od pudru, grr. Kiedy to zniknie? Mam wrażenie, że oblega mnie stado mrówek, które uaktywniają się wieczorem oraz w nocy w najbardziej strategicznych miejscach na ciele. CO TO, CO TO? Na pewno nie uczulenie, tego jestem już pewna. Ale poczekamy, zobaczymy, może po pudrze wszystko się zagoi i nie będzie swędzieć (tja). Mam ochotę kupić sobie książkę, hmm... Ale nie, czekam, aż King wyda swoją najnowszą powieść plus aż kolejna część TB znajdzie się w przedsprzedaży na Empik.com. Nie mam chyba nic więcej do napisania, więc żegnam w ten już mniej słoneczny dzień. Przez obecną zimę jestem zmuszona do kupienia sobie czapki oraz szalika, kto wie, czy nawet nie kurtki (ha, ha). Z małym poślizgiem, ale jednak...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz