piątek, 28 października 2011

a small feather





 love toilets



Jutro GDYNIA! Zacieszam all day. Mam nadzieję, że dzień zgotuje nam piękną pogodę i będzie świetnie. Znowuż mnie głowa boli, grr. Zrobię matematykę i pobiegnę do salonu dalej oglądać telewizję. Obejrzę House'a! Wreszcie nowe odcinki, całe wakacje na nie czekałam. Toż to już koniec października, powinny być już niedługo kolejne. Sprawdzian z polskiego poszedł w porządku, nie mam żadnych zastrzeżeń co do swojej pracy. Dostałam dzisiaj zdjęcia z urodzin Weroniki, toteż niedługo zobaczycie, jak koszmarnie na nich wyszłam. Jedno już jest. HY HY. Świetne, kilometrowe palce. Bawmy się i świętujmy. Mamusia mi kupuje właśnie Carmexa, zobaczymy, czy dobre jest. Szkoda, że nie ma truskawkowego. Wszystko jedno, potrzebuję pomadki! Miłego piątkowego wieczoru.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz