wtorek, 13 grudnia 2011

w sidłach zapomnienia

 well

Siedzę, pije herbatkę, wyciągam językiem resztki zmiażdżonych płatków z zębów. Nie lubię tego w jedzeniu płatków. I jeszcze tego, że spadają na podłogę. Muszę się trochę nauczyć na jutrzejszy sprawdzianik z geografii. Już nawet nie wiem, czego się spodziewać. Mam trochę mieszane uczucia co do swoich ocen. Z matematyki jakieś czwórki, facio gorszy od babki z zeszłego roku, widzę. Historia? Też niezbyt ciekawie, dwie czwórki i piątka. No zobaczymy. Polski może być. Trzeba o więcej szóstek się postarać najwyraźniej. Do roboty...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz