majowe popołudnie
Jednak byłam w kościele, właśnie wróciłam. Musiałam wyjść przed błogosławieństwem, ponieważ zrobiło mi się strasznie niedobrze i stwierdziłam, że nie wytrzymam już dłużej. Kupiłam sobie skarpety do spania, turkusowe. Wczoraj czytałam gazetę i okazało się, że jestem turkusem. :D Ten opis trochę do mnie pasował, jednak i tak nie utożsamiam się z takimi przepowiedniami, horoskopami. A teraz słuycham Petera Gabriela, jakoś mi się tak włączyło. Chyba pójdę czytać "Zaćmienie". :D Szczerze mówiąc - wszystko mi się od nowa przypomina i czasem mam wrażenie, że tego wcale już kiedyś nie przeczytałam. :D Ale wiadome, że wiem, co będzie dalej. ^^
Dzisiaj wkleiłam zdjęcie orłowskiego molo, gdyż mam dość zimy. A tak to w tamtym dniu było parno, wtedy jakiś mężczyzna mnie naszkicował na ławce, wtedy zjadłam wiele kurczaczków z Mc Donald's wraz z moją siostrą, wtedy robiłam wiele zdjęć i wtedy zwiedzałam Orłowo sama, chociaż wolałam je zwiedzać z kimś... u boku. :) Ale było ciepło, he. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz