poniedziałek, 13 grudnia 2010

Z dokładnością atomowej sekundy globalnej ruszyliśmy ratować świat.

 Do you want some cookies?

Zasiadłam przed komputerem, by przesłać Karoli zdjęcia i odrobić biologię na przyszły tydzień. Muszę dzisiaj skończyć czytać "Marię Skłodowską-Curie". W szkole totalny luz, czyli nudno. Strata czasu. A druga godzina angielskiego? Kosmos. Męczyliśmy się z rzutnikiem i nic nam z tego nie wyszło, więc oglądaliśmy zaledwie pięć minut "Snow Queen". :D

Czekam na sobotę! :) I jeszcze co do szkoły... przez w-f obniży mi się średnia. =.= Co za idiota wymyślił oceny z w-fu? :< Muszę się pod wieczór porozciągać, żeby poprawić sprawdzian z gibkości. Grr, jeszcze jutro moja kochana grupa postanowiła iść na dwór, żeby się śnieżkami porzucać. Postaram się trzymać z tyłu. ^ B-bye.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz